poniedziałek, 18 stycznia 2010

Weranda Grill - Olsztyn

     Od lat stołuję się, przynajmniej próbuję, w Olsztynie. Moja opinia o tym mieście, oparta na własnych doświadczeniach była następująca: w Olsztynie poza bardzo nielicznymi wyjątkami, nie można dobrze zjeść. Opinię tę ciągle podtrzymuję, choć na horyzoncie pojawił się kolejny -2, może 3- wyjątek. Weranda Grill to miejsce na  Starówce. Już od wejścia ujmuje klimatem. Dwa poziomy, wystrój górnego poziomu - bo tam gościłem - nasuwa wspomnienia południa Europy, jakaś wąska uliczka bałkańskiego, może iberyjskiego, miasteczka. Miło. Już w tym miejscu zaznaczę, że obsługa bez zarzutu, a wręcz świetna. Od wejścia się mną zainteresowano, sprzątało się szybko, podawało również. Kiedy okazało się, że na moim stoliku brakuje serwetek, bez mojej interwencji, dziewczyna uzupełniła.
     I wszystko byłoby OK, gdybym opisywał jakąś zwykłą, przeciętną knajpę, wtedy powiedziałbym, wręcz, że wzorowa, ale Weranda Grill ma wyraźnie wyższe ambicje - pierwszoligowe - czego wyrazem był rachunek. Za obiad, dla jednej osoby, prawie 70 zł, plus dycha napiwku. Na warunki Olsztyna  to bardzo dużo. Zatem powinienem ten lokal oceniać w pierwszoligowych kategoriach. Proszę bardzo. Opinię o wystroju, aranżacji wnętrza podtrzymuję, a obsługa... już jedynie dobra. Czego zabrakło? Choćby tac. Mam wrażenie, że dobrym restauracjom nie przystoi obsługiwać "z ręki". Jednak inne jest wrażenie, kiedy nawet najsympatyczniejszy kelner, przynosi zupę "oburącz", a inne kiedy na tacy... Higiena. Blichtr. Umiejętności. Dobrze również, kiedy obsługa bez pytania poleca specjalności lokalu, potrafi kompetentnie doradzić. No i ostatnia sugestia. Doskonałe wrażenie robi kelner, który w czasie posiłku podejdzie raz, dwa razy, i zapyta czy wszystko ok, czy coś podać, ewentualnie zabrać. I choć zdaję sobie sprawę, że może to wyglądać na czepianie się, to mam prawo chyba od jednego z droższych miejsc w mieście więcej wymagać. Ceny z najwyższej półki... to niech się do nich dopasują teraz standardem.


     Osobną sprawą jest jedzenie. Po kolei. Zacząłem od przystawki - grillowane wątróbki drobiowe z boczkiem, do całości pieczywko czosnkowe. Absolutnie wyśmienite, drobna uwaga - może 5 kropel za dużo tłuszczu, poza tym rewelacja - polecam. Następnie zupa - paprykowa (a chyba miała być gulaszowa). I tu spore rozczarowanie. Poza faktem, że było ostro i paprykowo nic się nie działo. Równie dobrze mogłem wziąć łyka rozwodnionego tabasco. Nuda i zawód. Dodatkowo brak pieczywa, które przy tego typu miesznince powinno być w zestawie. Zdarzało mi się przy trasie, za 4 złote, spożywać lepszą zupę gulaszową, niż w tym lokalu. Dalej było danie główne. Możliwe, że sam sobie jestem winien. Zamówiłem danie, które okazało się przekładańcem z mięsa mielonego i szpinaku. Całość zwięczona pomidorem i oblana serem. W teorii miało to być grillowane w praktyce było pieczone. Dobre, ale chyba przekombinowałem. Jako dodatki były ziemniaki z rusztu z rozmarynem (podobno...). I sałatka serbska - ogórek, pomidor, cebula, papryka pepperoni , sos vinaigrette - doskonała - i chyba należy się jej pierwsze miejsce wśród potraw tego wieczora. Podsumowując. Lokal ten polecam na wypróbowanie, ale dla spójności wrażeń polecam szefostwu Weranda Grill jeszcze raz przemyśleć sprawę cen.
     O co dziś poradzę? W zasadzie to uwaga ta miała się znaleźć przy temacie pizzy, ale wobec doświadczeń z wyżej opisywanej restauracji, nie mogę się oprzeć pokusie aby tu jej nie "sprzedać". W przypadku pizzy, i jak się okazuje grilla, mam podstawową radę - keep it simple. W wolnym tłumaczeniu: stawiaj na prostotę! Im więcej namieszamy smaków na pizzy i grillu tym mniejsza szansa powodzenia przedsięwzięcia kulinarnego. Aby harmonijnie połączyć wiele smaków nie wystarczy wór potrzebnych składników, potrzebny jeszcze talent szefa kuchni... a z tym na ogół jest źle.

2 komentarze:

  1. Dziękuję za opinię. Nie zraziła mnie przed zarezerwowaniem stolika w Werandzie na Walentynki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważam,że Weranda Grill jest jedyną w Olsztynie restauracją, gdzie jedzenie jest tak smaczne.Uwielbiam jest i też trochę bawiłam się w krytyka kulinarnego.Olsztyn słynie z takich miejsc jak Przystań czy Corner Cafe,ale one cieszą się tylko dobrą sławą dawnych lat.Proszę sobie wyobrazić,że wszystkie moje wizyty w WG wspominam jak najlepiej,każdy posiłem za każdym razem był smaczny, idealny. Ta restauracja nigdy mnie nie zawiodła, podczas gdy pozostałe owszem. Zdarzało się,że powiedzmy na 10 wizyt w RP i CC byłam zadowolona tylko z 5 dań. Weranda ma klimat, to prawda,latem może pan rozkoszować się jedzeniem na świeżym powietrzu a opodal płynie rzeczka, jest na prawdę cudownie. Jako dania polecam zupę serbską,na główne przepyszną roladę z karkówki, jako przystawkę grillowany ser Halloumi. Proszę dać Werendzie jeszcze jedną szansę, warto,polecam.Magda

    OdpowiedzUsuń