Fajne to miejsce. Moje zdanie podziela wiele osób, o czym świadczy tłok często tam panujący. Manekin ma w Toruniu trzy filie. Dwie na starówce i jedną na Gagarina. Wszystkie oryginalnie urządzone, choć miejscami "lifting" byłby pożądany. Specjalnością ich są naleśniki. Najprzeróżniejsze. Polecam te wytrawne. Świetny jest z mięsem i ziołami, z zapiekanymi warzywami, a także lasagna naleśnikowa. Na osobne słowo zasługuje wybitny krem z borowików serwowany w chlebie. Gęsty, świetnie komponujący się z otaczającym, nasiąkającym pieczywem, na swój sposób pikantny. Ceny - niedrogo - dobry naleśnik z napojem około 15 zł.
Minusy - wiele ich nie ma. Obsługa - czasami na Starym Rynku w nieskończoność czeka się na kelnerkę, kartę, rachunek, sprzątanie itd. Ja wiem - wielu klientów - czas oczekiwania wydłużony. O ile potrafię zrozumieć oczekiwanie na przyrządzenie posiłku, o tyle nie podanie karty, rachunku, popielniczki, napoju itp. Właścicielu knajpy! Co mnie obchodzi, że 3 studenteczki nie wyrabiają - jak w porze obiadu masz dzień w dzień nabite to zatrudnij czwartą, szóstą i dwudziestą, a nie każ mi czekać! Im szybciej one się wyrobią, tym szybciej ja zwolnię stolik, tym więcej on zarobi, tym więcej pieniędzy dla Ciebie zostanie. I wszystkim tym kelnereczkom przydałoby się jakieś podstawowe szkolenie, tak aby potrafiły kompetentnie doradzić i wiedziały z której strony podejść do klienta, i kiedy należy podać kolejne danie - bo na Boga nie w trakcie poprzedniego. Na szczęście problem z obsługą mniej dotyczy punktów na Gagarina i Wysokiej, bo tam utarło się zamawiać i płacić bezpośrednio przy barze.
Wujek Dobra Rada przypomina: kiedy nie wiem co zamówić, co jest dobre, zamawiam początkowe pozycje z karty (o ile karta nie jest poukładana alfabetycznie, czy wg wartości dań). Zazwyczaj na początku restauratorzy umieszczają dania, w których się specjalizują, którymi mogą się pochwalić, innymi słowy udane. Na dalsze pozycje trafiają eks pery/tra menty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz